Humor o alkoholu, Żarty o alkoholu, Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszne dowcipy o alkoholu, Śmieszny humor o alkoholu, Kawały o alkoholu, Dowcipy o alkoholu, Śmieszne kawały o alkoholu Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np.
oprac. Anna Lewicka. "Młode kobiety ścigają się z mężczyznami, jeżeli chodzi o spożywanie alkoholu, to jest obiektywnie szkodliwe i uczciwy polityk musi o tym mówić; pewne czynniki biologiczne powodują, że panie są na alkohol znacznie mniej odporne niż mężczyźni" - powiedział w Olsztynie prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Choroba i przedwczesna śmierć – Wiele dolegliwości fizycznych i zdrowotnych wynika z nadmiernego spożywania alkoholu (Izajasz 5:11; 1 Koryntian 6:10). Te poważne dolegliwości, które tak często towarzyszą alkoholowi, powinny skłonić nas do szczególnej ostrożności w piciu piwa, wina czy mocnych trunków. Unikanie zwykłego picia
cash. Hepulka Wódka z lodem atakuje nerki. Rum z lodem atakuje wątrobę. Gin z lodem atakuje mózg. Whisky z lodem atakuje serce. Wygląda na to, że ten cholerny lód szkodzi na wszystko!!! Hepulka Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka: - Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie. - A jak to się objawia? - Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek. Hepulka Gość zamawia najpierw kufel ciemnego, potem jasnego piwa, potem znowu ciemnego, znowu jasnego i tak w kółko. - Ile kufli piwa pan wypija dziennie?- pyta ktoś zdumiony. - Od dwunastu do piętnastu. - Takie pan ma pragnienie? - Pragnienie? - dziwi się piwosz. - Ja wcale nie dopuszczam do tego, żeby mieć pragnienie! Hepulka Siedzi Marian z Heleną w parku na ławce, trzymają się za ręce i patrzą na siebie. Nagle Helena szepcze do Mariana: - Myślisz o tym samym co ja? - Tak skarbie - odpowiada Marian. - No to chodź, rodziców nie ma w domu, będziemy sami. A Marian na to: - Po co do domu? Przynieś to tutaj wypijemy. Hepulka Przychodzi facet do baru i mówi do barmana: - Poproszę piwo bez soku. - Bez jakiego soku? - Może być bez malinowego. Hepulka - Światem rządzi miłość. Ja, na przykład, kocham wypić. Hepulka Są ludzie, którzy niosą w sobie szczęście. W ich otoczeniu czuję się dobrze. Przy nich dostaję zastrzyku energii i jestem gotów przenosić góry. Kiedy mam ich obok siebie, to wszystko staje się kolorowe, a życie nabiera sensu! Ale moja żona nazywa ich pieprzonymi pijakami... Hepulka Żyjesz pełnią życia, cieszysz się przygodami, śpiewasz ,tańczysz w deszczu, radujesz się każdą chwilą, po czym dowiadujesz się, że to jest alkoholizm... Hepulka Alkoholowi mówię stanowcze: Czemu nie?! Hepulka Muszę naprawdę dobrze wyglądać w nowym płaszczu. Wcześniej żule prosili mnie o 2 zł na bułkę, a teraz o 30 zł na flaszkę. Hepulka Kocham zwierzęta , ale od czasu do czasu lubię sobie trzasnąć małpkę. Hepulka Widząc pijaka siedzącego nad butelką wódki ktoś zapytał: - Czy to jest pańska jedyna pociecha życiowa? - Nie! W siatce mam jeszcze cztery butelki. Hepulka Pan domu budzi się około południa w Nowy Rok na zimnej podłodze w przedpokoju. Włos niechlujny, garnitur pognieciony... Ze ściśniętego gardła wydobywa się słaby szept: - Maksiuuuu, Maksiuuuu... Wbiega radosny jamnik potrząsając uszami i węsząc dookoła. - Ja chuchnę - a ty szukaj... Hepulka Była noc. Księżyc i cisza. On i Ona. On powiedział: - Tak? Ona powiedziała: - Nie. Minęły lata. I znów noc, księżyc i cisza. On i Ona. Ona powiedziała: - Tak? On powiedział: - Tak. Ale lata już były nie te. Wypijmy za to, byśmy wszystko w życiu robili w porę! Hepulka Wywiad z bacą: – Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? – Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję… – Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. – Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Mariana i tam czytamy jego rękopisy... Hepulka Wczoraj wieczorem spotkałem w barze 60-letnią kobietę. Jak na 60-latkę wyglądała nieźle i pomyślałem sobie, że jeżeli ma córkę to pewnie wygląda ona naprawdę super. Wypiliśmy razem kilka drinków i wreszcie zapytała się, czy miałem kiedyś trójkącik z matką i córką? Brzmiało to nawet fajnie i równocześnie naprawdę ciekawiło mnie, jak wygląda córka tej babci, więc powiedziałem "Nie, nigdy nie miałem". Potem wypiliśmy trochę więcej i mrugając do mnie powiedziała: "To w takim razie dzisiaj będzie to twoja szczęśliwa noc". Poszliśmy więc do jej domu. Już byłem bardzo napalony. Ona zapaliła światło, stanęła przy schodach na piętro i zawołała: "Mamo! Śpisz?" Hepulka Do wsi wszedł turysta i zagaduje do autochtona : - Gdzie tu mogę kupić wódkę ? - Widzisz ten kościół na środku ? - Tak. - No to oprócz kościoła to wszędzie... Hepulka Na chodniku leży pijany facet, podchodzi do niego policjant i mówi: - Nie wolno leżeć na chodniku. - A części od roweru to mogą leżeć? - Tak. - No to ja jestem jak dętka... Hepulka Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobry alkohol na 25 rocznicę ślubu. Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta: - A pan chce świętować czy raczej zapomnieć ? Hepulka Rozmawia dwóch żulików: - Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę? - Nie, Marian. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz. Hepulka Punkt graniczny wysoko w górach, środek srogiej zimy. Do granicy podjeżdża turysta. - Coś do oclenia? - pyta zmarznięty strażnik. - Nie. - Alkoholu nie ma? - Nie ma. - A to szkoda... Hepulka Siedzi dwóch żuli na ławce i jeden mówi: - Marian zobacz na papierosach pisze "Palenie szkodzi". Dobrze, że takich napisów nie ma na wódce. - A po co na wódce mają pisać "Palenie szkodzi"?... Hepulka Mąż wraca pijany z knajpy dwie godziny później niż zwykle. - Co, knajpę przesunęli dalej?- ironizuje żona. - Nie- bełkocze Poszerzyli ulicę. Hepulka Alkoholizm jest wtedy, kiedy wychodzisz z monopolowego, a sprzedawca zamiast "Do widzenia!" mówi ci "No to do jutra!". Drugi stopień alkoholizmu jest wtedy, kiedy wchodzisz do monopolowego, sprzedawca cię poznaje, a ty jego -niestety nie. Hepulka W nocy pijak trzyma się latarni. Podchodzi do niego patrol i policjanci pytają: - Co tu obywatel robi? - Przyszedłem do kolegi. - Przecież tu nikogo nie ma. - Jak to nie ma?! Przecież się świeci! Hepulka Jeden kolega mówi do drugiego: - Ja to przy piwie często myślę o żonie. - A ja to przy żonie często myślę o piwie. Hepulka - Marian! Zadam ci zagadkę: Najlepszy przyjaciel człowieka? - Hmmm... Wyborowa? - Nie. - Absolut? - Nie! - Smirnoff? - Nie!!! - Finlandia? - Nie, cholera! Na cztery litery, matole! - Eee... Bols! - Kurna, człowieku... pies! PIES! - Pies?! - Tak, barani łbie, pies! - Aaaa,"Wściekły pies" z sokiem malinowym,ale on przecież nie jest na cztery litery... Hepulka Spotyka się dwóch żuli: - Marian, przyniosłem denaturacik i paróweczki na zagrychę. Marian obejrzał opakowanie i krzyczy: - Zdzisiu, chcesz mnie zabić?!! Parówkom wczoraj minęła data ważności!!... Hepulka Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę: - Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Marian? - 30. - No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60! - O!- jeszcze piszą, że w kraju jest kryzys. - Kryzys? A niby jak to nas ma dotyczyć? - Będzie mniej miejsca na naszej ławce... BlaXo aXXo Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu. - Hej - mówi niewidomy - ale duży fotel. - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer. Po lądowaniu samolotu niewidomy pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel z piwem, bada go dłońmi i mówi z podziwem: - Ale duże kufle tu macie. - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman. Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta. - Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej. Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy: - Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!
Policja drogowa, wypadki, sytuacje na drodze. Najlepsze kawały i dowcipy o pijanych kierowcach i policjantach (policji drogowej) Linia ciągła Policjant zatrzymuje na drodze samochód. Jego kierowca tłumaczy się:– Ależ panowie! To, że przejechałem linię ciągłą wcale nie oznacza, że piłem alkohol!– To dlaczego próbował pan tę linię zwinąć w rolkę? Dmuchanie w balonik Policjant zatrzymuje kierowcę jadącego z nadmierną prędkością.– Nadmuchajcie w balonik!– Panie władzo, muszę?– A chcecie, żebym zrobił to za was? Wtedy, to już na pewno stracicie prawo jazdy! Niebezpieczna jazda Po długim pościgu za mercedesem, policjant zatrzymuje kierowcę.– Co to ma znaczyć!? Pędzi pan lewą stroną jezdni, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle, o mały włos nie rozjechał pan przechodzące po chodniku dzieci…– Niech pan mu wybaczy – prosi siedząca obok kierowcy żona. – Nie widzi pan, że jest kompletnie pijany? Kierowca w sądzie – Wysoki sądzie! – broni się oskarżony o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym. – Ja nie byłem pijany. Byłem w stanie zatrucia alkoholem etylowym!– Dobrze. Wobec tego nie skarzę pana na dwa tygodnie aresztu, tylko na 14 dni. > Dowcipy sądowe Jazda zygzakiem Policjant z drogówki zatrzymuje samochód jadący po jezdni zygzakiem i mówi do kierowcy:– Proszę dmuchnąć w balonik!– Nie mogę, jestem astmatykiem. Proszę, oto zaświadczenie lekarskie.– W takim razie będą panu musieli zrobić badanie krwi.– Niemożliwe, w gabinecie lekarskim zawsze mdleję. Oto zaświadczenie od lekarza.– No już dobrze. Niech pan wyjdzie z samochodu i zrobi kilka kroków.– To absolutnie niemożliwe, jestem spity jak bela! Dowcipy o pijanych kierowcach. Kierowcy i policja drogowa Kradzież samochodu Policjant pyta mężczyznę:– Kiedy pan zauważył, że skradziono samochód?– Wczoraj wieczorem, panie władzo. Wychodzę z restauracji, idę do samochodu, otwieram drzwi, siadam za kierownicą, chcę zapalić silnik, a tu nie ma samochodu! Próba alkoholowa Policjant zatrzymuje „malucha” jadącego zygzakiem i mówi do kierowcy:– Panie kierowco, musimy zrobić próbę alkoholową.– Świetnie!…hep! W której knajpie zaczynamy? Proszę wyjść z samochodu Policjanci zatrzymują samochód, który jedzie tak, jakby jego kierowca był nietrzeźwy.– Proszę wysiąść z samochodu i przejść kilka kroków po linii wyznaczającej środek jezdni.– Po lewej, czy po prawej linii? Na miejscu wypadku Na miejsce wypadku drogowego przybywa policjant i pyta jednego z kierowców:– Jak to możliwe, że nie zauważył pan znaku „Ustąp pierwszeństwa przejazdu”?– Nie zauważyłem? – protestuje kierowca. – Ja go widziałem podwójnie!!! Pijany kierowca i policjant Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę.– Przed chwilą niemal wpadł pan na przydrożne drzewo. Czy przypadkiem nie wypił pan za dużo?– Nie tak znowu dużo, tylko pół litra na dwóch. Dowcipy o pijanych kierowcach: (c) Zobacz też:> Kawały o strażakach> Dowcipy o Rosjanach | Tags: wódka, alkohol, kierowcy, policja, policjanci, dowcipy o kierowcach, dowcipy o policjantach, policjant, kierowca, żarty o pijanych kierowcach, suchary o kierowcach, humor o kierowcach, kawały o kierowcach i samochodach, żarty o kierowcach, dowcipy o kierowcach zawodowych, kierowcy humor, kawał o kierowcy, żart o kierowcy, dowcipy o kierowcach i policji, dowcip o kierowcy, kierowcy żarty, humor o kierowcy, kierowcy kawały, kierowcy dowcipy, dowcipy i kawały o kierowcach, memy o kierowcach, żarty na temat kierowców, dowcipy na temat kierowców, humor na temat kierowców, o kierowcach i policjantach, kawały na temat kierowców, alkomat, pijany kierowca, badanie alkomatem, pijani kierowcy, pijany facet, dowcipy o alkoholu, kawały o alkoholu, kawały o pijakach, kawały o policjantach, kawały pijackie, pijackie kawały, pijany kierowca dowcip, dowcip o pijanym kierowcy, policjant zatrzymuje pijanego kierowcę, dowcipy o piciu alkoholu, kawały o piciu alkoholu, śmieszne kawały, dowcipy i kawały, śmieszne żarty, dowcipy o wódce, kawały o wódce, dobre dowcipy, kawały o kierowcach, dowcipy o pijakach, humor drogowy, dowcipy o pijanych kierowcach, kawały o pijanych kierowcach
Alkohol Zataczający się pijaczek zaczepia w parku młodego mężczyznę i mówi: - Paaniee, gdzie jaa jesstem??? - W Łodzi. - W łodzii to jaa wiem, ale na jakim oceanie... Udostepnij Stały link - Często pijesz? - Od czasu do czasu... - To znaczy? - Od czasu jak knajpę otworzą, do czasu jak ją zamkną Udostepnij Stały link Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwęda się po knajpach! - Czy to znaczy, że pije? - Nie, łazi tam za mną! Udostepnij Stały link Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze boli mnie wątroba - A pije pan? - pyta lekarz - Piję, ale nie pomaga. Udostepnij Stały link Pijani kierowcy przejeżdżają znak stop bez zatrzymywania. Kierowcy po marihuanie zatrzymują się i czekają aż będzie zielony. Udostepnij Stały link Pewnego słonecznego popołudnia, dwóch facetów siedzi w pubie, pije Guinnessa, a jeden mówi do drugiego: - Widzisz tego faceta? Wygląda jak ja! Idę z nim porozmawiać. Idzie więc do niego i klepie go w ramię: - Przepraszam pana - mówi - ale zauważyłem, że wygląda pan jak ja! Facet odwraca się I mówi: - Taa, ja spostrzegłem to samo. Skąd pan jest? - Z Warszawy. - Ja też! Na jakiej ulicy pan mieszka? - Na Zielnej. - Ja też! A jaki numer? - 54 - mówi zszokowany. - Ja też! Jak się nazywają pańscy rodzice? - Jerzy i Maria. - Moi także! To niewiarygodne! Zamawiają więcej Guinnessa i dalej gadają, akurat barmani zmieniają się. Jeden podchodzi do drugiego i pyta: - Co się dziś działo? - Och, Kowalscy, ci bliźniacy, znowu sobie popili. Udostepnij Stały link Pan domu budzi się około południa na zimnej podłodze w przedpokoju. Włos niechlujny, szata plugawa... Ze ściśniętego gardła wydobywa się słaby szept: "Maksiuuuu, Maksiuuuu..." Wbiega radosny jamnik potrząsając uszami i węsząc dookoła. Słychać ciche: "Chuch... Szukaj..." Udostepnij Stały link Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę: - Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan? - 30. - No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60! Udostepnij Stały link Odkąd przeczytałem, ile kalorii zawiera jedna butelka piwa, zrezygnowałem z jedzenia! Udostepnij Stały link Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżona siedzą przy stole. Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje: - Ale wczoraj wróciłeś nachlany! - Ja?! Wcale nie byłem taki pijany! - Nie?! A kto w łazience błagał prysznic, żeby przestał płakać?!!! Udostepnij Stały link Posłuchałam w końcu dobrej rady, jaką znalazłam w pewnym czasopiśmie i nareszcie odnalazłam spokój duszy... Było tam napisane: "Sposób, jak osiągnąć spokój wewnętrzny polega na tym, że trzeba skończyc wszystko to, co się rozpoczęło." W domu rozejrzałam się dookoła i zastanowiłam się, co rozpoczęłam i w połowie przerwałam... Zanim wyszłam do pracy, dopiłam butelke czerwonego wina, potem skonczyłam rum, Martini, wódke brzoskwiniową i pudełko czekoladek. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak się teraz fajnie czuję! Przekaż to wszystkim tym, którzy chcą odnaleźć spokój duszy! Udostepnij Stały link - Jak świętujesz sukcesy? - Piję. - Ale ty bez przerwy pijesz… - Bo jestem urodzonym zwycięzcą. Udostepnij Stały link Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon: - Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze! - Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli. Udostepnij Stały link Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety. Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka. Za jakieś pieć minut znowu. W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go: - Czemu się pan tak drze? A facet: - Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciagnę tę wajchę - i jak mnie nie ściśnie! - Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa... Udostepnij Stały link - Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe. - Wody! - odkrzykują słuchacze. - Tak! A dlaczego?! - Bo baran! Udostepnij Stały link
kawały o piciu alkoholu